Harcerstwo to moja życie

gdy już miałem mudnur był bieg u nas w drużynie myślałem że bieg dla całej drużyny a tren bieg był dla mnie i ja nie wiedziałem o co chodzil. Na tą zbiórkę przyszli nawet ci co kiedyś byli w harcerstwie. Po wykonaniu biegu musiałem rozpalić ognisko ukląkłem przed nim i powtarzełem za dużynowym słowa... na koniec dostałem krzyż kótry przypioł mi mój brat był ze mnie dumny tak samo jak ja byłem z siebie. śpiewaliśmy dużo no i oczywiście pamiątkowe zdjęcie które mam do dziś dzień 

Pierwszy bwiak na który pojechałem był na rozpoczęcie wisony poznałem wtedy komendanta i dużo nowych osób. Poznałem nowe gry zabawy obyczaje i dowiedziałem się dużo więcej o harcestwie i o tym że na biwakch jest o wiele lepiej niż na zbiórkach. Byliśmy tam dokładnie 3 dni , musiałem melodwać swoją drużynę , przyznam że trochę sie denerwowałem jak to będzie. mieliśmy ognisko wieczorem i grę nocną . Jak już przyszedł czas powrotu to bardzo nie chciałem wracać od temtej pory jestem na każdym biwaku jaki jest organizowny w naszym Hufcu 

Po jakimś czasie jak chodziłem już dosyć długo zaczeli przychodzić nowi ludzie w moim wieku a ja już nie byłem nowy więc czułem się dosyć fajnie. Moją pierwszą zbiórkę poprowadziłem dosyć żwawo i wszysycy się mnie słuchali było tak że też chcieli jeszcze. z czasem ci strasi zaczeli niestety odchodzić bo musieli zająć się swoim życiem rodzinnym. zakolegwaliśmy się wszyscy i zaczeliśuy poznawać nowych ludzi z innych drużyn 

Moja przygodę z ZHP zacząłem 7 lat temu wieku 9 lat.Mój starszy brat była harcerzem i to on zabrał mnie na pierwszą zbiórkę. Było na prawdę fajnie chodź czułem się bardzo niezręcznie ,ponieważ byłem tam najmłodszy i wie widziałem jak mam się zachowaź naszym drużynowym był starszy mężczyzna ,który był nauczycielem fizyki. Były pląsy i zabawamy dużo śpiewaliśmy więc postamowiłem że będę przychodził.